Wczoraj zawędrowaliśmy do muzeum browaru Carlsberg, które co roku gości około 150 tys. turystów z całego świata. Chcieliśmy sprawdzić organoleptycznie, czy duńskie piwo jest rzeczywiście "probably the best beer in the world". Mimo, że Sisi nie lubi tego napoju, dała się Bartowi zaciągnąć do tej świątyni bursztynowego trunku. To była probably zemsta za 5G w Tivoli.
W muzeum Carlsberga bardzo nam się podobało, choć spodziewaliśmy się więcej nowoczesnych ekspozycji. Tymczasem to miejsce obrazuje historię browaru oraz technologię produkcji napoju nazywanego przez niektórych nektarem bogów. Dlatego od tej pory, tak jak Heineken kojarzy nam się z nowoczesnością i muzyką, tak Carlsberg pozostanie w naszych wspomnieniach jako zapach zmurszałych beczek, jęczmienia i starych, wilgotnych murów fabryki.
Dowiedzieliśmy się tam, że nazwa browaru wzięła się z połączenia imienia syna założyciela J.C.Jacobsena - Carla oraz słowa berg (wzgórze), Czyli Carlsberg to po prostu góra Carla.Z ciekawostek warto wspomnieć, że kiedyś logiem browaru Ny Carlsberg stworzonego przez Carla była swastyka - indyjski symbol szczęścia. W muzeum widzieliśmy też największy na świecie, wpisany do Księgi rekordów Guinnessa, zbiór butelek z piwem. W chwili obecnej liczy on ponad 20 tys. egzemplarzy. W cenę biletu do muzeum wliczone były dwa trunki alkoholowe lub bezalkoholowe, do wyboru do koloru. My ledwo zmęczyliśmy jedno piwo na spółkę, a potem i tak zamówiliśmy sobie colę. Być w muzeum Carlsberga i nie móc wydudlić nawet jednego piwa - tylko my tak potrafimy!
Wieczorem poszliśmy do McDonalda (co staje się już naszą tradycją. Niektórzy ponoć stwierdzili, że po tej podróży będziemy wyglądali jak dwa szkieletory, ale my chcemy zdementować te pomówienia. Na naszej diecie kebabowo-frytkowo-pizzowej raczej pozapychają nam się żyły od cholesterolu, a pupy urosną do rozmiarów Siedowa) w poszukiwaniu gniazdka elektrycznego. Jest ono dla podróżnika jak złoty graal i mroczny obiekt pożądania, zaraz tuż obok wi-fi. Wchodząc do fast-foodu wyglądaliśmy nieco dziwacznie, bo z głowami prawie na wysokości kolan wypatrywaliśmy czegoś między stolikami. Okazało się, że kontakt jest, ale tylko jeden, Podłączył się do niego jakiś chłopak, do którego odważnie zagadała Sisi. Okazało się, że chłopak jest z USA i też podróżuje dookoła świata. On w podróży był sam i to już od roku. To chyba dlatego czuć było od niego lekki podróżniczy smrodek (ciekawe kiedy my zaczniemy tak "pachnieć"... ) Sisi dowiedziała się od chłopaka, że wybiera się on do Polski i poleciła mu nasze Tatry oraz Wrocław i Gdańsk. Miło było spotkać kogoś, kto też traveluje po kulce:)
Nasze spostrzeżenia o Kopenhadze i jej mieszkańcach:
*Wszędzie jest bardzo dużo muzułmanów,
*Maaaaaaaaaaaasa rowerów wszelakiej maści. Władze Kopenhagi chcą, by do 2020 roku 80% mieszkańców miasta zostawiło w garażu swoje samochody i przesiadło się na rowery.
*Znów ekologia i prozdrowotny styl życia. Hamburgery i hot-dogi podawane są w bułkach razowych, a wszyscy, bez względu na wiek, jeżdżą na rowerach, biegają i spacerują. Sisi nie może się nadziwić jak wiele funkcji mają te duńskie rowery i jak dziwacznie mogą one wyglądać. Duńczycy w specjalnie skonstruowanych machinach wożą dzieci, swój dobytek, psy i czego tylko ich dusza zapragnie.Rowerzyści mają pierwszeństwo przejazdu, a sieć dróg rowerowych w Danii wynosi 10 000 km.
*Bardzo mili kierowcy autobusów. Zawsze służą radą, Uśmiechnięci i bez problemów posługujący się językiem angielskim.
*W autobusach znów automaciki do wydawania reszty oraz codzienna prasa do zgarnięcia z siedzenia. Do pojazdu wchodzi się tylko przez przednie drzwi, więc kierowca spełnia również rolę kanara. Ciekawe czy bierze za to podwójną pensję;) Wszyscy pasażerowie od razu po wejściu do autobusu, idą na tył pojazdu, zamiast tłoczyć się przy drzwiach, tak jak najczęściej dzieje się to w Polsce.
*Spostrzeżenie Barta - Dunki są brzydsze niż Szwedki. Chyba niedługo stworzymy bartowy ranking urodowo-narodowościowy. Co Wy na to?;) (*w rankingu Sisi póki co wygrywają Duńczycy;))
*Po całej Kopenhadze rozsiane są duże figury słoni pomalowane w różne wzory. Zobaczcie je na naszych zdjęciach!:)